Czyli burdel ;d

<puka do drzwi i wchodzi>
<szuka czegoś w szafce Roberta>

Ej mała co Ty tu robisz? ;p

<uśmiecha się do Jenn >

Jezus... <podskakuje z przerażenia>
Ale mnie wystraszyłeś! <śmieje się niepewnie>
Przyszłam po bieliznę Roberta! <marszczy nos>

Napewno przyszłaś tylko po to?

Mnie się wydaje.. że przyszłaś tu po coś jeszcze..

<robi pare krokow w strone Jenn >

Tak?! A niby po co jeszcze miałabym tutaj przyjść? <robi dwa kroki w tył i lekko wpada w szafe>

Hmm..

Pomyślmy..

Wydaje mi się,że przyszłaś tu do mnie..

<staje bardzo blisko>

Do CIEBIE? <śmieje się panicznie>
Daj spokój! <macha ręką i odwraca się tyłem do chłopaka>

Ok . bielizna Roberta jest tu.

<pokazuje szufladę. i siada na lozku >

<wyciąga jakieś luźne bokserki>
Macie może coś do picia?
Strasznie zaschło mi w gardle. < patrzy na Chace'a>

wodę?
czy coś mocniejszego?

gorąco tu wcale nie jest..

a wyglądasz jakby moja obecność tak na Ciebie działała..
<uśmiecha się słodko >

<wstaje i podchodzi do barku>

Hmm... coś dobrego.
Jesteś mi zupełnie obojętny, więc to raczej ty! < przypominam, że jestem w samym ręczniku!!!>

Jestem Ci zupełnie obojętny?

to dlaczego robisz się czerwona za każdym razem jak na Ciebie patrzę?

<daje jej wodę>

Chyba masz jakieś przywidzenia!! <prycha ze śmiechu>
<pije wodę dużymi łykami>
Dzięki, tak w ogóle! <uśmiecha się idiotycznie>

Powiedziałbym , że jesteś słodka gdy się tak rumienisz..

ale nie zrobię tego Robertowi...

<siada z powrotem na łózko>

W takim razie wracam do niego!
<pokazuje mu język i łapie klamkę po czym zatrzymuje się i wraca, zabiera majtki Roberta, które leżą tuż przy Chace'sie>

<Jenny się przewraca tuż przd stopami Chace`a >

Pomógłbym Ci wstać ale pewnie nie chcesz zebym Cie dotykał ? ;P

Specjalnie podłożyłeś mi noge!! <krzyczy na niego>
Tak! Pomogę sobie SAMA! <wstaje i znowu upada>
Ała, moja ręka! <masuje rękę><ręcznik jej się trochę zsunął>

Jenn.. yyy wypadły Ci skarpetki spod ręcznika..

<podaje jej i pomaga wstać > lol2

Dzięki! <patrzy na niego krzywo>
<masuje swoją rękę>
Boli mnie!
a co do skarpetek to to zignoruje!
<siada na łóżku>

Rozchmurz się.

Bo zrobi Ci się więcej zmarszczek lol2

<podaje jej whisky>

napij się .

Więcej zmarszczek!? <bije go zdrową ręką>
Nie chce żadnego whisky!!
Chcę coś na ból!
Najlepiej jakąś maść!
To przez Ciebie ja skręcilam!!

Ale to jest dobre na ból..

Pij pij.. będziesz łatwiejsza ;p

Co takiego!? <krzywi się>
Naprawdę masz mnie za kobiete lekkich obyczajów? <krzywi sie>
Bardzo mi miło! <wstaje z łóżka!>

nie odchodź..

<przysuwa się do Jenn i wyciąga ręce w stronę jej talii >

Podobno nie zrobisz tego Robertowi?

Myślisz , że wybaczyłby mi gdyby się doweidział że Cię obraziłem i nie przeprosiłem?

Usiądź proszę., daj mi szansę naprawić mój bład.

Hah... <macha chorą ręką>
Cholera!! <krzyczy>
Naprawde mnie boli! <warczy>
Jak tylko Rob się dowie co mi zrobiłeś to Cię wykastruje!!
Rozumiesz?!

Rozumiem.

Poczekaj chwilę.

<przynosi jej zimny okład na rękę.  i kładzie ją na lóżku>

już trochę lepiej?

Troche... <warczy>
Idę do pokoju się ubrać. W ogóle to się zasiedziałam.
Miałam przyjsć tylko po bielizne Roberta!

Zostań jeszcze trochę..

Twoja ręka nie wygląda jeszcze nejlepiej.. <dotyka delikatnie jej dłoni>

Zbladłaś.

<głaska ją po policzku>

Moje rumieńce już zeszły?
Pewnie dlatego, że jest mi znacznie zimniej! <uśmiecha się>
<lekko odpycha dłoń Chace'a od jej policzka>

Przepraszam . <zabiera rękę i odsuwa się>

Ja... powinnam już pójść!
Pa! <pocałowała go w policzek i wyszła>

Nie odchodź!

<Łapie Jenn w ostatniej chwili za rękę. >

zapomniałaś okładu..

może Ci się przydać.

Chace... <opiera sie o sciane i wzdycha>
Dobra... zrób mi ten okład...
Tamten już nic nie daje...
Moze do jutra mi zejdzie opuchlizna...
<smieje sie>
a to przez Ciebie!
Gdybys mi nie podłożył nogi
to wszystko byłoby okay!

Ale ja nie podstawiłem Ci nogi..
potknęłaś się o swój ręcznik moja droga..

<przez przypadek pociąga ręcznik który jej spada>

<szybko kuca i owija się ręcznikiem>
Jeszcze mi powiedz, ze to był przypadek!? <śmieje się>
I to ty podłożyłes mi nogę, aż tak graślawa to nie jestem, żeby się potykać o ręcznik!

<stoi z otwartymi ustami i gapi sie na Jenn>

Czemu się tak patrzysz?! <domyka mu usta>

Masz tatuaż czy mi się zdawało?

A gdzie? < śmieje się>
Bo może Ci się zdawało?

Hmm.
nie no..
moze poprostu nie wydepilowałaś się w tym miejscu. ;d

Hahahaha... <kładzie się na łóżku Roberta>
Cham! <pokazuje mu język>

aaj.
a więc jednak.
zgadłem ;p

Może tak, a może nie? <przytula się do poduszki>
Nie uważasz, ze naprawde sie zasiedziałam u ciebie? <wstaje szybko>

Nie .. jesteś tu tak krótko,że nie zdążyłem się jeszcze Tobą nacieszyć.

Czyli jednak? ;D
Czasami trudno Cię zrozumieć! :D

Staram się być mily i nie pogłębiać jednak już Twoich zmarszczek ;)

To akurat miłe nie było!! ;<

Przytulić Cię?

Hmm...
No jasne!
Tego mi trzeba... <chichota>

<przytula>

Tak Ci dobrze? ;d

Mógłbyś się bardziej postarać! <udaje niezaspokojoną>

<zaspokaja> lol2

(mam pytanie czy ja dalej jestem w ręczniku?)


Dalej mnie nie! ;d

<Nie teraz jesteś bez ręcznika ;d >

To powiedz mi jak Cię przytulić żebyś czuła się zaspokojona? ;>

Hmm... no... nie wiem... Postaraj sie! ;D

<prztula jej biust.. a jego ręka wędruje po udzie>
Tak dobrze? ;d

Biust?! <śmieje się>
Ale mi to! <dotyka go w jego kryształki>

Ooo.. Jenny.. Tak się chcesz bawić?

<całuje ją >

O fuuuj! <odpycha go i się śmieje>
<chowa sie pod łóżko>

Fuj?

Ok.

Będziesz prosiła żebym to jeszcze zrobił.

nie bede, obiecuje! <odwraca się za siebie i widzi jakies kolorowe pudełeczko.>
Po co Ci tyle damskich stringów?
Dużo ich już zaliczyłeś <krzywi sie>
<dalej siedzac pod łóżkiem>

Zbieramy je razem z Robertem

Chcesz dorzucić swoje mała? ;d

Jeszcze mnie nie zaliczyłeś.
I predko to to się nie stanie...
<wychodzi z pod łóżka>

Jesteś pewna?

<łapie ją za nadgarstki>

Wiem,że tego chcesz..

Odwal się Chace!!
<odwraca głowę>

Jenny..
Nie udawaj..
Wiem że mnie pragniesz..

Nie Chace! <mówi bardzo spokojnie>

Ok.

<puszcza ją i siada na lóżku>

To co chcesz robić?

Co proponujesz?

Tylko nie seks.
Nie oddam ci sie! <skacze na łóżku Chace'a>

Skakać po moim łóżku też chyba nie będziemy ?

Nie wiem, możemy! <śmieje sie>
Nudzi mi się! < łapie Chace'a i wciąga na łożku!>
<skacze nad nim>

Noo łądnie wyglądasz bez tych majtek.. ;d

Mam majtki. Ciałowe!  < udaje dumną>
<siada naprzeciwko chłopka>

I masz w nich dziurę?

czy były brudne? ;d

Odwal się! <wstaje i wychodzi z pokoju>
Ide do siebie! < mowi spokojnie>

ok <lezy na lozku>

Przyszłam!! <wpada na Chace'a>
<tzn. lezy na nim>
Zapomnialam majtek!! Rob'a....

Swoich też nie wziełaś...
<pokazuje jej strngi ktore trzyma w ręku>

Hahah... <wyrywa mu z ręki i chowa w stanik lol2>


Polej no czegos.
Martini mi zrób... :D <daje mu buziaka w policzek i wstaje>

Ejj.. czemu chowasz wszystko do tego stanika?
<zagląda jej w cycki>
wyjmij te skarpetki.. i tak masz duze.. yy oczy..
<podaje martini > proszę.

Lubie wypychac stanik... <smieje sie>
Dzięki! <rozpina mu guzik koszuli>
Oczy mam śliczne! <puszcza mu oczko i lekko marszczy nos>

Dlaczego lubisz go wypychać ? ;d
<siada blisko Jenn >

Hmmm.. nie potrzebujesz tego..

Nie potrzebuje? <przysuwa się jeszcze bliżej>

Oj.. nie. zapewniam Cię że nie potrzebujesz tego..
<zbliza sie ustami do szyi i dekoltu Jenn>

Czego tak własciwie chcesz? < odsuwa się trochę>

Chcę Cię lepiej poznać słodka Jenny..
Czy to grzech ?

Chcesz poznać mnie czy poznać moje ciało?
To robi róznice! <wstaje z łózka i chodzi po pokoju>

Żeby poznać Ciebie całą.. muszę poznać również Twoje ciało.. czy nie tak to działa ? ;p
Nie bądź taka zimna..
Wiem, że Ci się podobam

Wszystko mi jedno. Rób sobie co chcesz... ze mną... i moim ciałem... <pije wczorajszego drinka lol2>

Jesteś pewna?
<w jego oku widać błysk jak u szaleńca lol2 >

Jasne! <pokazuje mu język i chyba żałuje tego co powiedziała.. Ucieka z pokoju!>

<dogania ją łapie i zanosi do pokoju>

teraz jesteś mojaa.

<oddycha nierówno>
"Gdyby tak był odrobinę romantyczny" - <myśli!>

<zapala świeczki kadzidełka i co tam jeeszcze kobiety lubią , włącza muzykę>

Ah.. Jenny.. od kiedy Cię poznałem świat stał się lepszy lo2l

Gdybyś tylko mówił prawdę to byłoby miło...<śmieje się>

Ale ja mówię prawdę..
<patrzy jej w oczy>

Jesteś taka śliczna..

Jakoś Ci nie wierze Chace! <krzywi się lekko>
Ciekawe dlaczego? :)

No dobrze..

To co mam zrobić zebys uwierzyła?

Nie wiem.
Nic nie wiem...
Niewazne!
Żebym tylko poźniej nie załowała! <podchodzi i całuje go namiętnie!>

Nie pożałujesz..

<rzuca ją na lozko.. i zaczyna rozbierac>

Bolało! <mówi i odpina mu guziki>
Mógłbyś być bardziej delikatny...

Hmm.. myslalem ze wolisz na ostroo ..

<caluje po szyji >

<jeździ rękoma po jego ciele>
Może nie powinniśmy? ;>

Dlaczego nie?

Jeśli nie chcesz nikt się nie dowie..

<zdejmuje jej bluzeczkę>

Już to widzę! lol2

Jesteś gorszym plotkarzem od dziewczyn! ;D

<całuje go czule>

Wcale nie..

do dziś nikt nie wie że Robert miał operację na powiększenie swojej męskości  ;d

Co takiego!? <smieje się i łapie za brzuch>
<ubiera bluzkę>

Niie.. to nic takiego..

<znowu rozbiera jej bluzkę>

Nie denerwuj się.. to Twój pierwszy raz? lol2

Zepsułes nastrój i tyle! < pokazuje mu język>

Jak zawsze.. aj te kobiety..

<pije whisky>

Czemu od razu kobiety? ;>
Nie ja zepsułam nastrój! ;d
Zrób mi drinka ;d

Oj. nie ważne.

<nalewa jej wody minerlanej i soku>

Proszęę..

;d

Może poszłabyś dziś wieczorem ze mną do kina?

Co to jest?! <pluje>
Za to co zrobiłeś niegdzie nie idę!

Oj Jenny..

Chciałem..

ŻEbyś była trzeźwa podczas swojego pierwszego razu lol2

<wklada jej ręke pod spódniczkę > lol2

A skąd wiesz, że to mój pierwszy raz? <uśmiecha się tajemniczo>
To dlaczego Ty pijesz?
Boisz się, że coś Ci nie wyjdzie?
Że coś nie będzie po Twojej myśli?

Ah moja droga..

Przecież wczoraj pytałem czy jesteś dziewicą..

zaczerwieniłaś się tylko.

Jeśli chcesz mogę nie pić <całuje>

Nic nie odpowiedzałam kiedy pytałeś.
Co oczywiście nie oznaczało, że jestem dziewicą. ;d

Nie jesteś?

Hm.. robisz wrażenie jakbyś była..  ;d

Pozory mylą kochany!

No więc skoro nie jesteś to dlaczego się tak bronisz? ;)

Bo dla mnie to wszystko jest za szybko.
Znamy się zaledwie... kilka dni!!
Dla mnie seks to cos ważnego..., a nie jakaś tam zabawa... ;p

To nie jest jakaś tam zabawa..

To jest coś ważnego..

<majstruje przy jej staniku lol2 >

Właśnie widzę! <bije go w ręce>

Nie podoba mi się to, że jesteś taki...szybki? lol2

Mam robić to wolniej?

<mizia ją po nodze,, bardzo powolutku > lol2

Dobrze wiesz, że nie o to mi chodzi!

To o co Ci chodzi?

Podrywasz mnie , kusisz..

A ja..

Ja jestem facetem..

Nie wiesz jak to na mnie działa..

Kusze? Ciekawe jak?

Jaak??
Jeszcze pytasz.. ?

Ten dekolt.. spodniczka.. masz takie piękne nogi..

uśmiechasz się tak zalotnie..

i ten zapach Twoich perfum..


lol2

i jak ja mam tu spokojnie siedziec?

Kontroluj się... <śmieje się>

Ale ty mi wcale nie pomagasz..

<zakrywa ją kocem>

Ok teraz może być ;d

Skoro tak chcesz, to ja mogę ubierać się jak babcia!
Vico ma kilka starych sukienek... lol2

Ok.

Tylko do kina zaloz cos normalnego..

oo .

moze to?

<wyciąga z szafy jakiś strój ludowy lol2 spodnica do kostek i bluzka wiazana pod szyją>

Robert napweno Ci pozyczy lol2

Do kina? <dziwi się>
Nie idziemy do kina...

To gdzie idziemy ? ;d

nigdzie...
powiedziałam ci, że za to co zrobiłeś nie pójdę do kina! ;d

Ale ja nic nie zrobiłem..

teraz mi smutno..

:(

zamiast zrobic mi drinka dales mi jakieś "gówno"...

nie masz powodu, żeby być smutnym ;D

Nie chcesz się ze mną umówić .. to jest powód do smutku moja droga..

Już Ci mówiłem..
Chcę bys była trzeźwa. ;)

ale może ja nie chce byc trzeźwa! <warknęla na niego>

Nie udawaj, że aż tak Ci zalezy!

<siada na łózku>

Dobrze skoro tak bardzo tego chcesz..

<wyjmuje wodke i robi jej mega mocnego drinka>

Proszę upij się.
Ale ja nie będę zbierał Cię z podłogi.. ;d

Nikt Cię o to prosić nie będzie. ;d

<pije powoli>

Masz słomke..

<podaje jej różową słomkę>

Wiesz.. tak lepiej smakuje ;P

Skoro tak bardzo Ci zależy!
<pije przez 'rózową' słomke bardzo bardzo wolno>

<dolewa jej więcej wódki > lol2

Chace! <warczy>

<ide do łazienki i wylewa drinka>

Dziękuje bardzo, wiesz?! <macha rękami>
Jesteś wspaniały!

Najpierw chciałaś pić .. teraz nie chcesz.. ?

<mowi sam do siebie>

I weź tu  zrozum kobiety
..

Odechciało mi się już pić... <krzywi się>

To co chcesz?

Nie wiem...
Chciałabym iść na basen! <wstaje i udaje szczęsliwą>

Na basen?

Może lepiej pod prysznic? :D

<szczerzy zęby >

Może lepiej NIE ! <szczerzy zęby>

No dobra.. może być i basen..
przebiorę się w kąpielówki..

<zaczyna się rozbierać > ;d

To ja idę do siebie się przzebrać w strój!!


<wychodzi i po klilku minutach przychodzi w stroju owinięta ręcznikiem>

No to ja już jestem gotowy..

jak fajnie że wziełaś ręcznik..

będziemy mieli się czym wytrzeć..

u nas wszystkie czyste zużył Robert lol2